Ósmy

Czuję ten rozdział i to sprawia, że mam dreszcze. Jestem tym, co napisałam. Jakbym na chwilę przeszła przez jakąś granicę, a zaraz potem wróciła do normalnego świata; ale kiedy już się raz poczuło... 

______________________________________________


Do wielu bardzo ciekawych rzeczy można dojść, rozmawiając z przyjaciółmi.
              Siedem takich samych przypadków wyklucza już przypadek.
Przynajmniej wróciłam "wyleczona z nerwicy" i "jeszcze raz weźmiesz udział w konkursie recytatorskim, to cię zabiję", bo "nie dało się z tobą wytrzymać".  
Sama nie sądziłam, że potrafię się AŻ tak stresować. Umierałam ze strachu. Pierwszy. Raz. W. Życiu.
Nie stresowałam się tak przed egzaminami.
            

    ___________________________________________

Tak naprawdę nie wiem, co się dzieje i nic już nigdy nie będzie tak samo i ja nie wiem i nie chcę i dlaczego i to przecież śmieszne i